- 23 kwiecień 2015 - Wyprawa do Gruzji
- 22 luty 2015 - Rocznica Majdanu
- Obraz na Majdanie - Kwiecień 2014
- 6 grudzień 2013 - Protesty w Kijowie
- 14 czerwiec 2013 - Kampania promocyjna Polski
- 24 maj 2013 - Ostatni dzwonek
- 23 marzec 2013 - Wiosna
- 25 luty 2013 - Przedłużenie karty czasowego pobytu
- 20 luty 2013 -Drogi w Kijowie
- 8 styczeń 2013 - Końca świata nie było
11 lipiec 2011 - Trochę o politykach ukrainskich
Dziś, Żenia - nasz system IT, opowiedział mi o przypadku, który kilka dni temu wstrząsnął opinią publiczną na Ukrainie. Choć zajście, które miało miejsce, samo w sobie jest szokujące to osób które przywykły do "klasy" ukrainskich polityków zbytnio już nie dziwi.
Może ująłem to nieprecyzyjnie, samo zajście dziwi również, niemniej dużo mniej niż to co się dzieje wokół tego zajścia.
W Polsce wszelkie objawy nepotyzmu, są zazwyczaj piętnowane w opinii publicznej. Czasami słusznie, czasami nie – nie mnie to oceniać. Na Ukrainie wspieranie własnych członków rodziny jest faktem codziennym. Szczególnie dostrzegalnym wśród „elit” politycznych.
Z racji, iż polityka jest tutaj nierozerwalnie związana z biznesem, większość parlamentarzystów, którzy nota bene są właścicielami największych zakładów na Ukrainie, chce by to ich potomkowie przejmowali po nich stery. Przekazanie pałeczki w samym przedsiębiorstwie, często nie wystarcza. Trzeba więc młodych „przepchnąć” do źródła. Czyli tam gdzie tworzy się ustawodawstwo sprzyjające przedsiębiorcom. Tylko wtedy człowiek będzie zarządzał przedsiębiorstwem oraz wpływał na prawo by to przedsiębiorstwo lepiej funkcjonowało.
W takich sytuacjach pojęcia „zdrowa konkurencja” czy „samoregulujący się rynek” są na Ukrainie tylko pustymi sloganami.
Przykładem takiego podejścia jest bohater całego zajścia - Roman Landik (Роман Ландик) syn ukrainskiego parlamentarzysty Włodzimierza Landika (Владимира Ландика). Syn jak i ojciec są watażkami w Ługanskoj obłasti. Obaj są przedstawicielami jedynie słusznej obecnie partii - partii regionów, tyle że ojciec na poziomie państwowym, syn na poziomie samorządowym.
I żeby potwierdzić mądrość ludowego przysłowia - „niedaleko pada jabłko od jabłoni” wskażę wcześniej na ostatni skandal z udziałem ojca.
Wiosną tego roku, Владимира Ландик został zatrzymany przez drogówkę za przekroczenie prędkości. Po zatrzymaniu nie doszło, tak jak w normalnych krajach (poza Polską – Kurski), do wypisania mandatu, tylko do pobicia sierżanta milicji przez ochroniarza posła. Następnie, gdy sytuacja przedostała się do prasy zdenerwowany poseł oskarżył milicjanta, iż ten chciał wymusić łapówkę i tak naprawdę sam się przewrócił.
Najlepsze sa jednak słowa, które padają w trakcie wywiadu.
"Я, бл#дь, теперь буду ездить с охраной и пи#дить и давить гаишников!
Ja, kurwa, będę teraz jeździć z ochroną i piździć i męczyć tych z drogówki”
A później dodając,
A wszystkich gryzipiórków, którzy źle będą o tym pisali pozwę.
Więcej informacji znajdziecie tutaj
Jednak działania ojca, bledną przy popisach jego latorośli, posiadacza twarzy typu „jeden z tych, którzy tęsknią za rozumem”
- - W 2007 roku potrąca śmiertelnie 17 letniego chłopca. W wyniku działań ojca udaje się przekonać prokuraturę, iż samochód prowadził kto inny. Ten ktoś idzie do więzienia, młody Roma fika dalej.
- - W 2008 młody Roma bije i łamie szczęke młodemu chłopakowi. Zero zarzutów. Ofiara bała się złożyć wniosek o popełnienie przestępstwa.
W międzyczasie jeszcze pojawia się kilka zarzutów o pobicie. Wszystkie oddalone.
Jednak po wydarzeniach z 4 lipca tegoż roku w restauracji Баккара w Ługańsku prawdopodobnie tatuś już mu nie pomoże.
Poniżej znajdziecie film, na którym wyraźnie widać co zachodzi. Film ten wyciekł kilka dni po pokazywanych wydarzeniach
Ze swej strony dodam, iż młody Roma chciał poflirtować z dziewczyną-ofiarą i nieoczekiwanie dla niego dostał kosza. A że nie był przyzwyczajony to takich rzeczy na "swych terenach" to zareagował w typowy dla siebie sposób.
Acha, zapomniałbym dodać – na wiosnę odbył się ślub Romy. Na który to zjechali się VIPy z całej Ukrainy i nie tylko. Od tatusia, Roma dostał nową zabaweczkę – samochód Bentley.
I teraz chronologicznie kilka faktów nt tego jak sytuacja się rozgrywała od początku.
- Roma żonaty, podrywa okoliczną miss.
- Roma dostaje kosza,
- Roma reaguje jak damski bokser,
- Roma wnosi oskarżenie na milicje, iż został pobity,
- Dziewczyna wnosi ze szpitala oskarżenie. Jest w dość ciężkim stanie
- Słowo przeciw Słowu. Ojciec grzmi „Pozwę wszystkich dziennikarzy jeśli będą dalej ciągnąc tą sprawę”,
- Roma mówi „Nie biłem dziewczyny, chciałem ją przywołać do porządku. Głośno się zachowywała i biła naczynia. No i piła alkohol" (a myślał iż nie ma wymaganych lat),
- Roma twierdzi „Wszystko już w porządku, pogodziliśmy się”
- Ojciec grozi dziennikarzom i krzyczy „Mój syn jest święty”
- Dziwnym trafem pojawia się film z tym incydentem,
- Film wycieka do internetu,
- Janukowicz mówi, Hańba o mężczyźnie, który bije kobietę”
- Ojciec Romy przyznaje się „Jednak źle wychowałem syna”
- Młody Roma ucieka z kraju,
- Przestępca zostaje aresztowany w Rosji
Więcej informacji znajdziecie tutaj.
W konsekwencji, Roma ma być sądzony za chuligaństwo i o ile przedstawiciele partii Janukowicza dalej chcą trzymać władzę będzie sądzony z całą surowością.
Niemniej już pojawiają się głosy - ojciec w niczym nie jest winien, a to że groził dziennikarzom to pikuś.
Wot, cała klasa "klasy politycznej" na Ukrainie
Zdaję sobie sprawę że film jest mało przyjemny, niemniej postarajcie się obejrzeć go do końca.